Na szczęście dość łatwo poznać, kiedy owoce orzecha nadają się do zbioru. Dojrzałe orzechy same spadają z drzewa. Zielone otoczki, którymi otoczony jest właściwy orzech w twardej łupinie, samoistnie pękają i dają się łatwo obierać. Zbierając orzechy, otoczki od razu wyrzucamy. Przechowywać orzechy włoskie w łupinach czy bez? Pierwsze zdjęcie to stan włosów, miesiąc po farbowaniu Garnier 111+, włosy "połamane" po nocy w koczku..A drugie to zdaje się dwa dni po zastosowaniu orzecha, umyte raz szamponem i po masce, oraz odżywce podsuszone suszarką i zwinięte szeroką frotką w koczek "prawoskrętny "na godzinę. Przygotowanie tej naleweczki jest tak proste, że poradziłoby sobie z tym nawet dziecko. Jednak lepiej nie kusić losu i dzieci zaangażować co najwyżej do pomy przy obieraniu orzechów. Co będzie nam potrzebne do zrobienia nalewki? 1 litr spirytusu. 1,3 litra wódki. 1,5 kg orzechów włoskich. 8 łyżek cukru. Pestki orzecha włoskiego są smaczne i zdrowe, wykorzystywane do produkcji deserów i przekąsek. Aby uzyskać bogate zbiory, ogrodnicy muszą wiedzieć, jak dbać o drzewo i jakich procedur agronomicznych potrzebuje. Jednym z niezbędnych elementów jest usunięcie nadmiaru pędów. Łupiny orzechów, jako materiał do ściółkowania, mają niestety swoje wady. Na rynku jest mało miejsc, gdzie możemy je kupić. Można oczywiście "wyprodukować" je samemu, ale jest to dość czasochłonne. Całkiem ostre krawędzie łupin mogą poranić bardziej wrażliwe łapy psów i kotów. Musimy mieć na uwadze, że nasze Orzech Czarny - Łupiny na Allegro.pl - Zróżnicowany zbiór ofert, najlepsze ceny i promocje. Wejdź i znajdź to, czego szukasz! Nalewka z owoców orzecha włoskiego ma specyficzny, gęsto oleisty – żeby nie powiedzieć nieco koszmarny – smaczek. Ale pomaga i o to w tym przypadku chodzi. Wybieraj orzechy włoskie! Co bardzo ważne. Muszą to być zielone orzechy włoskie. Zerwane na etapie, kiedy dopiero tworzy się owoc orzecha. Owoc orzecha włoskiego to kulisty lub lekko owalny nibypestkowiec. Zewnętrzna warstwa to mięsista, zielona okrywa, która łatwo odpada jesienią. liście i zielone łupiny zawierają 2. Domowa pasta do zębów. Choć łupiny orzechów włoskich barwią skórę, mają odwrotny efekt na zęby - oczyszczają i wybielają. Zmielone łupiny zalej wodą, zagotuj, a po ostudzeniu użyj płynu do mycia zębów. Regularne stosowanie pomoże w usunięciu osadu i kamienia nazębnego. 3. Peeling do ciała. Świeże zielone łupiny orzecha czarnego mają wiele zastosowań leczniczych i są jednym z najlepszych ziół na pasożyty. Wiele kultur używało łupin orzecha czarnego do wspierania zdrowego środowiska jelitowego i spożywało orzechy ze względu na ich bogatą zawartość niezbędnych kwasów tłuszczowych Omega 3, witaminę C i smak. jjh9f. Forum miłośników pielęgniczek zielone lupiny orzecha wloskiego Autor Wiadomość JAJO Dołączył: 24 Lip 2008Posty: 31 Wysłany: Pon Wrz 22, 2008 10:12 pm zielone lupiny orzecha wloskiego .............. Ostatnio zmieniony przez JAJO Sob Wrz 15, 2012 1:33 am, w całości zmieniany 2 razy Sil Dołączył: 02 Wrz 2006Posty: 2367Skąd: Legnica Wysłany: Czw Wrz 25, 2008 12:55 pm JAJO napisał/a: natrafilem w internecie na to ze maja jakies zastosowanie,podobne do lisci debu itp Podobieństwo jest, tzn. łupiny orzecha włoskiego również są bogate w związki humusowe, a ponadto mają działanie antybakteryjne. Zielonych nie użyłbym jednak osobiście ani do zrobienia wywaru, ani tym bardziej do bezpośredniego wsadzenia do akwarium... zbyt duża niepewność, co do potencjalnie szkodliwych substancji Dodatkowo w orzechach występują również znaczne ilości soli mineralnych (wpływ na twardość, pH ) oraz nienasycone kwasy tłuszczowe. Możliwe, że ususzone łupiny mogłyby posłużyć do zrobienia wywaru... zawsze masz szansę stać się prekursorem ... tylko czy warto narażać przy tym ryby? _________________Pozdrawiam, Krzysiek Wojtek_res Dołączył: 01 Gru 2006Posty: 418Skąd: Rzeszów/Warszawa Wysłany: Czw Wrz 25, 2008 1:14 pm Kiedyś na jakimś niemieckim forum akwarystycznym natrafiłem na informację (była to raczej hipoteza a nie potwierdzone empirycznie stwierdzenie) jakoby wysuszone liście orzecha włoskiego miały mieć podobne działanie jak Ketapang. Osobiście raczej nie podjąłbym się testowania tej hipotezy na pielęgniczkach antonio Banda Syfiarzy ;-) Dołączył: 02 Sty 2007Posty: 1106Skąd: Sandomierz Wysłany: Czw Wrz 25, 2008 1:28 pm Zielone łupiny ochecha włoskiego zawierają bardzo dużo garbników i kwasów organicznych. Osobiście tylko kilka razy stosowałem je do zabarwiania wody i efektu były super. Z tego co czytałem niedawno w lokalnej prasie to pisali : " Liście i zielone łupiny orzecha włoskiego mają właściwości przeciwbakteryjne i przeciwzapalne a także przeciwbiegunkowe i przeciwkrwotoczne. .... Zielone orzechy niszczą pasożyty układu pokarmowego...." "Echo dnia świętokrzyskie" nr 39 (439). Z tego by wynikało że Wojtek_res napisał/a: wysuszone liście orzecha włoskiego miały mieć podobne działanie jak Ketapang . Nie stosowałem tego ale myśle że ze względu na działanie bakteriobujcze może działać podobnie do ketapangu. Czyżby " cudze chwalicie a swego nie znacie " ?? _________________Pozdro Kamil. Jest: C. regani Było: D. filamentosus M. ramirezi, L. curviceps L. dorsigera N. anomala Sil Dołączył: 02 Wrz 2006Posty: 2367Skąd: Legnica Wysłany: Czw Wrz 25, 2008 2:18 pm antonio, wszystko to, co napisałeś to prawda. Problem w tym, że ketapang to ususzony liść migdałecznika, a zielona łupina orzecha włoskiego nijak mi się nie kojarzy z czymś nieożywionym, a zatem w grę wchodzą różnego rodzaju soki, przetrwalniki itp., o których przynajmniej ja nie wiem, jaki mogą mieć wpływ na pielęgniczki. antonio napisał/a: Czyżby "cudze chwalicie a swego nie znacie" ?? Poniekąd... choć to jednak orzech "włoski" _________________Pozdrawiam, Krzysiek antonio Banda Syfiarzy ;-) Dołączył: 02 Sty 2007Posty: 1106Skąd: Sandomierz Wysłany: Czw Wrz 25, 2008 3:02 pm Sil napisał/a: ketapang to ususzony liść migdałecznika, a zielona łupina orzecha włoskiego nijak mi się nie kojarzy z czymś nieożywionym, a zatem w grę wchodzą różnego rodzaju soki, przetrwalniki itp Krzyśku tylko czy liście migdałecznika są wysuszone sztucznie czy też zbierane jak opadną z drzewa. To też jest różnica. Natomiast liście orzecha które opadną z drzewa jesienią nie mają juz cukrów itd które mogły by zmieniać parametry wody itd. Myśle że jest tu podobnie jak z liśćmi buku czy dębu tymi zerwanymi jak są zielone a "martwymi na drzewie" Drzewa zrzucają liście jak "wyciągną" z nich wszystkie soki i substancje które tam były produkowane jak np cukry. A co do łupin orzecha to są one już praktycznie martwe teraz. Można by je prawdopodobnie zasuszyć i stosować podobnie do szyszek olchowych. Bardzo silnie i szybko barwią wodę. No ale zanim ktoś nie wyprubuje to się nie dowiemy. W starszej literaturze akwarystycznej ( przed 1980 rokiem) autorzy zalecali właśnie zielone łupiny orzecha włoskiego jako znakomite źródło garbników. Może i warto zacząć je od nowa stosować ?? Osobiście nie znalazłem nigdzie informacji jako by miały negatywny wpływ na ryby a jedynie pozytywy. _________________Pozdro Kamil. Jest: C. regani Było: D. filamentosus M. ramirezi, L. curviceps L. dorsigera N. anomala JAJO Dołączył: 24 Lip 2008Posty: 31 Wysłany: Czw Wrz 25, 2008 8:51 pm ................ Ostatnio zmieniony przez JAJO Sob Wrz 15, 2012 1:27 am, w całości zmieniany 1 raz antonio Banda Syfiarzy ;-) Dołączył: 02 Sty 2007Posty: 1106Skąd: Sandomierz Wysłany: Czw Wrz 25, 2008 9:41 pm JAJO, zapewne to przypadek ale skoro żadnych skutków ubocznych nie ma to myślę że można stosować łupiny orzechów w akwa. Ja też nie miałem nigdy jakiś niespodzianek _________________Pozdro Kamil. Jest: C. regani Było: D. filamentosus M. ramirezi, L. curviceps L. dorsigera N. anomala JAJO Dołączył: 24 Lip 2008Posty: 31 Wysłany: Czw Wrz 25, 2008 11:43 pm ................... Ostatnio zmieniony przez JAJO Sob Wrz 15, 2012 1:26 am, w całości zmieniany 1 raz Ruki Wielebny Syfku :) Dołączył: 29 Gru 2005Posty: 5501Skąd: Kraków Wysłany: Pią Wrz 26, 2008 12:04 am Przy próbie wpływu liści dębu i buku na parametry wody(pH, GH, KH oraz związki azotu) mogę sprawdzić wpływ liści orzecha włoskiego. _________________ Sil Dołączył: 02 Wrz 2006Posty: 2367Skąd: Legnica Wysłany: Pią Wrz 26, 2008 7:06 am Nie wiem skąd pojawiły się w wątku nagle liście orzecha włoskiego, bo mowa była o zielonych łupinach owocu tegoż drzewa ... Skoro są chętni na "próby" z wywarem - można będzie zweryfikować nie tylko ich oczywistą przydatność, ale również ewentualną szkodliwość... i o to chodzi. _________________Pozdrawiam, Krzysiek Wojtek_res Dołączył: 01 Gru 2006Posty: 418Skąd: Rzeszów/Warszawa Wysłany: Pią Wrz 26, 2008 8:25 am Cytat: Nie wiem skąd pojawiły się w wątku nagle liście orzecha włoskiego, bo mowa była o zielonych łupinach owocu tegoż drzewa ... IMHO zielone łupiny i liście będą miały identyczny albo niemal identyczny skład. Chris_ek Dołączył: 16 Cze 2003Posty: 911Skąd: Lublin Wysłany: Wto Wrz 30, 2008 11:51 am Tak sobie czytam ten wątek i nie do konca rozumiem poszukiwania innych źródeł garbników - przecież dostęp do liści buku czy dębu jest tak łatwy że już chyba łatwiej byc nie może, do tego szyszki olchy a dla "wymagajacych" ketapang. Z tego co kiedyś czytałem to w amazonii jednym z "zakwaszaczy" są liscie fikusa - jednak nie nadają się do zastosowania w akwarium ze wzgledu na oddawanie do wody "czegoś" jeszcze (dokładnie teraz nie pamietam) co w naturalnych warunkach jest tak rozcienczone że nieszkodliwe. Moim zdaniem bawienie się w badaczy "nowych" źródeł garbników to czysta amatorka na której mogą tylko ucierpieć ryby - i po co... _________________chris_ek JAJO Dołączył: 24 Lip 2008Posty: 31 Wysłany: Wto Wrz 30, 2008 12:50 pm .............. Ostatnio zmieniony przez JAJO Sob Wrz 15, 2012 1:28 am, w całości zmieniany 1 raz Sil Dołączył: 02 Wrz 2006Posty: 2367Skąd: Legnica Wysłany: Wto Wrz 30, 2008 1:08 pm JAJO, Krzysiek miał na myśli to, że możesz zbadać poziom pH czy twardość wody w tym 5 litrowym pojemniku, ale nie będziesz w stanie stwierdzić, czy łupiny orzecha nie oddały do wody "czegoś" jeszcze... Tak jak pisałem wcześniej: Sil napisał/a: w grę wchodzą różnego rodzaju soki, przetrwalniki itp., o których przynajmniej ja nie wiem, jaki mogą mieć wpływ na pielęgniczki _________________Pozdrawiam, Krzysiek JAJO Dołączył: 24 Lip 2008Posty: 31 Wysłany: Wto Wrz 30, 2008 1:35 pm ............................... Ostatnio zmieniony przez JAJO Sob Wrz 15, 2012 1:34 am, w całości zmieniany 1 raz piotrK Dołączył: 24 Maj 2005Posty: 3321 Wysłany: Wto Wrz 30, 2008 4:01 pm Liście dębu czy buku są już sprawdzone, więc raczej nie przyczyniają się do zabijania ryb. Zatem nie ma po co kombinować. Tylko o to chodzi Forester Dołączył: 12 Paź 2008Posty: 2 Wysłany: Nie Paź 12, 2008 9:32 pm Dzisiaj wrzucilem pare wyparzonych zielonych lupin orzecha wloskiego - skutek: padlo 6 neonow i 1 kosiarka (przetrwaly ramirezy, otoski, pstrazenice, gupiki, 1 kosiarka i 2 neony). Wynikaloby z tego, ze Chris_ek mial racje... a szkoda. Pozdrawiam! ps. Witam wszytskich na forum Ruki Wielebny Syfku :) Dołączył: 29 Gru 2005Posty: 5501Skąd: Kraków Wysłany: Nie Paź 12, 2008 9:37 pm Liście dębu czy buku, a nawet szyszki olchowe, wrzucone jako jeszcze zielone tez zrobią więcej złego niż dobrego... _________________ Forester Dołączył: 12 Paź 2008Posty: 2 Wysłany: Nie Paź 12, 2008 9:57 pm Ruki napisał/a: Liście dębu czy buku, a nawet szyszki olchowe, wrzucone jako jeszcze zielone tez zrobią więcej złego niż dobrego... taki sam skutek odniose z wywarem? Ruki Wielebny Syfku :) Dołączył: 29 Gru 2005Posty: 5501Skąd: Kraków Wysłany: Nie Paź 12, 2008 10:18 pm Zapewne tak, gdyż będą one zawierać soki, które mogą być szkodliwe dla ryb. Dlatego należy zbierać i używać suche(takie z których drzewo już "wycofało" soki). _________________ Wojtek_res Dołączył: 01 Gru 2006Posty: 418Skąd: Rzeszów/Warszawa Wysłany: Wto Gru 23, 2008 1:25 pm Mimo, iż temat pierwotnie dotyczył zielonych łupin orzecha włoskiego, co moim zdaniem od początku jakoś nie za dobrze "pachniało" co zresztą potwierdziły doświadczenia Forestera, pozwolę sobie przesunąć główny ciężar dyskusji na wysuszone liście orzecha włoskiego. Sam jestem daleki od podejmowania eksperymentów z ich użyciem, ale ostatnio czytając to forum: , a dokładniej podforum dotyczące ryb z rodzaju Parosphromenus trafiłem na ciekawy temat dotyczący właśnie zastosowania liści orzecha włoskiego. Temat zainicjował Peter Finke - opiekun i mentor międzynarodowej grupy zajmującej się Parosphromenusami. Opisując swoje pozytywne doświadczenie z liśćmi orzecha i Parosphromenusami (umieścił jeden liść w 12l akwarium z parką tych ryb znajdujących się w nienajlepszej kondycji - po jakimś czasie ryby doszły do siebie i obecnie podchodzą do tarła) wywołał ciekawą dyskusję. Wywnioskować z niej można, że być może rzeczywiście liście te mają podobne działanie jak ketapang - niemniej w związku z tym że wszystkie doświadczenia mają czysto amatorski charakter (przez, co np. nie sposób wyeliminować wpływ innych czynników, które mogą "wypaczyć' przebieg eksperymentu) nie należy wyciągać żadnych pochopnych wniosków w rodzaju - liście orzecha włoskiego - cudowny i darmowy substytut ketapangu Wyświetl posty z ostatnich: Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group Orzech włoski łupiny zielone mielone 100 g NANGA Nanga Zielona łupina orzecha włoskiego (Juglans regia), której nie jemy, okazuje się być surowcem godnym uwagi. Stanowi ona źródło wielu cennych związków bioaktywnych, takich jak: taniny, flawonoidy, karotenoidy oraz witaminy: B, C, E, K i P. Ponadto jest bogata w krzem, jod, potas, żelazo, magnez i selen. Już w czasach starożytnych z zielonych łupin orzecha włoskiego przyrządzano okłady na podrażnią skórę. Takie zastosowanie znajduje słuszność także współcześnie. Odwar z zielonych łupin pomaga w regeneracji ran, oparzeń i otarć. Dba o zdrowy wygląd skóry oraz wspiera jej prawidłowe nawilżenie. Zielone łupiny można wykorzystać do wykonania naturalnej odżywki do włosów lub kremu do ciała. Świetnie sprawdzają się również jako składnik past i płynów do higieny jamy ustnej. Właściwości prozdrowotne: -wspiera regenerację zmian skórnych i podrażnień -wspaniale pielęgnuje skórę i dbają o jej prawidłowe nawilżenie -odżywia włosy i nadaje im zdrowy wygląd -dba o higienę jamy ustnej, pomaga zredukować kamień nazębny oraz działa wybielająco na zęby Skład: zielone mielone łupiny orzecha włoskiego 100% Kraj pochodzenia: Francja Zalecany sposób użycia: 1-2 łyżki mielonych łupin gotować 20 minut. Wywar stosować do przemywania skóry lub okładów. 1 płaska łyżeczka to około 2,5g produktu. Uwaga: wyłącznie do użytku zewnętrznego! Sposób przechowywania: przechowywać w w suchym i chłodnym miejscu niedostępnym dla dzieci. Chronić przed bezpośrednim światłem słonecznym. Zdrowie: przeciwutleniacze, antyoksydanty, higiena jamy ustnej Zastosowanie: do kąpieli, pielęgnacja włosów, pielęgnacja ciała, do ciemnych włosów, farba do włosów Nalewka z orzecha włoskiego to jeden z najpopularniejszych, tradycyjnych „żołądkowych” przepisów – a przepis jest bardzo prosty i szybki w wykonaniu. Jedyna trudność to zebranie orzechów w odpowiednim czasie (kiedy są jeszcze miękkie, czyli czerwiec/lipiec). Orzechówkę stosuje się jako swoiste krople żołądkowe i tak sobie skojarz tę recepturę – nalewka z orzecha = domowe krople żołądkowe. W tym wpisie dowiesz się: dlaczego orzech? jak działa orzechówka od Pana Tabletki? kiedy można ją przygotować? znajdziesz dwa przepisy jak to zrobić? i garść moich porad. Ten przepis zawiera %%% – będzie odpowiedni tylko dla osób pełnoletnich! Ja kroję orzechy w ćwiartki – ale można je pokroić w ósemki i nawet zmiażdżyć – dzięki temu „oddadzą” więcej soku. Spis treściNalewka z orzecha włoskiego – działanieZielone orzechy włoskie, co zawierają?Przepis na nalewkę z orzecha włoskiego – #orzechówkaPrzepis No. 1 na orzechówkę – wersja mega prosta i wytrawnaStosowanie wersji wytrawnej nalewki No. 1:Przepis No. 2 na orzechówkę – wersja również prosta, ale słodsza i smaczniejszaPrzepis na nalewkę z 1,5 kg orzechówStosowanie nalewki No. 2Przeciwwskazania do stosowania nalewki z orzecha***Zrobiłeś? Pochwal się! Nalewka z orzecha włoskiego – działanie Naszym surowcem są zielone owoce orzecha (łac.: Juglandis recens fructus), czyli takie jeszcze nie stwardniałe orzechy włoskie*. Mam wrażenie, że każdy kojarzy ich charakterystyczny intensywny cierpko-gorzki smako-zapach. I fakt, że koszmarnie brudzą dłonie i ubranie. A mówiąc jeszcze prościej – chodzi o te zielone kulki, które rosną na orzechu, z których w okolicy października wypadają już orzechy włoskie w twardych łupinach 😉 Zielone orzechy włoskie, co zawierają? garbniki i gorycze – czyli te wszystkie gorzkie i ściągające substancje to one odpowiadają za działanie żołądkowe i pobudzające trawienie olejek eteryczny – tego zapachu nie da się pomylić z żadnym innym olejek wspiera żołądkowe i protrawienne działanie nalewki do tego orzechy zawierają mnóstwo witamin z grupy B i mikroelementów, ale nie traktuj nalewki %%% jako źródła witamin – nalewkę pije się stricte w problemach żołądkowych – nie zachęcam do regularnego picia żadnego napoju zawierającego %%%. * jak poznać czy orzechy są jeszcze wystarczająco miękkie? Zabierz ze sobą nożyk – jeśli uda Ci się gładko przekroić niedojrzały orzech – to są idealne. Przepis na nalewkę z orzecha włoskiego – #orzechówka Wersji tej nalewki jest kilka i prawdopodobnie każda jest ok i ma swoich zwolenników. Ja mam dwa sprawdzone przepisy – jeden tak prosty, że to aż dziwne. Drugi też prosty, ale smaczniejszy i bardziej uniwersalny. Przepis No. 1 na orzechówkę – wersja mega prosta i wytrawna Potrzebujesz słój z zakrętką, orzechy i %%%. Ta nalewka smakuje jak paliwo rakietowe, jest czarna jak piekło i żołądek przestaje boleć na sam jej zapach. Wersja dla twardzieli. Potrzebujesz zakręcany słój – ja używam takich 3-5 litrowych typowo pod przetwory, ale sprawdzi się już zwykły 1 litrowy słój jak na kompot słój wyparz i umyj. Zbierz tyle orzechów, żeby wypełnić słój w 3/4 orzechy muszą być zielone i miękkie podczas krojenia umyj je i osusz ja zebrałem 1,5 kg orzechów i zajęły one połowę słoja o pojemności 5 l Pokrój orzechy w ćwiartki lub ósemki (jak na zdjęciu wyżej) pokrojonymi orzechami wypełnij słój w 3/4 objętości. Orzechy zalej alkoholem: potrzebujesz mieszankę spirytusu i wody w proporcji 1:1 czyli np.: szklanka spirytusu i szklanka przegotowanej wody zalewa %%% musi w całości przykrywać orzechy. Zapomnij o nastawie na jakieś 3 miesiące, po tym czasie zlej nalewkę i odstaw na kolejne 3-6 miesięcy. Stosowanie wersji wytrawnej nalewki No. 1: wersja tylko dla dorosłych tradycyjnie w razie potrzeby stosuje się 1 łyżeczkę do 3 x dziennie w sytuacjach żołądkowych albo niestrawnościach jeśli stosujesz ją jako aperitif – to wypija się ją przed posiłkiem. nalewkę rozpuszcza się w 1/2 szklanki wody i pije powoli i małymi łykami albo stosuje się dosłownie kilkanaście kropli na łyżeczce z cukrem. Tak wygląda moja nalewka zaraz po nastawieniu i wymieszaniu z tą niewielką porcją cukru, czyli „wyciągacza soku” – wszystko opisałem niżej. Przepis No. 2 na orzechówkę – wersja również prosta, ale słodsza i smaczniejsza To jest moja ulubiona wersja. Nalewka z tego przepisu wychodzi: słodsza – bo na pierwszym etapie dodajemy trochę cukru, żeby wyciągnął jak najwięcej soku bardziej intensywna w smaku – pełniejsza zawiera mieszankę ziół korzennych – więc smak jest mrmrrrrmrmmmm – niesamowity, szeroki i niebowgębny (ale to lekarstwo, nie zapominajmy o tym) działanie lepsze niż to z przepisu No. 1 – bo orzech został wzmocniony przyprawami. Przepis na nalewkę z 1,5 kg orzechów Potrzebujesz zakręcany słój – ja używam takiego 5 litrowego typowo pod przetwory, ale sprawdzi się już zwykły 1 litrowy słój jak na kompot słój umyj i wyparz. Zbierz tyle orzechów, żeby wypełnić słój w 3/4 orzechy muszą być zielone, miękkie podczas krojenia umyj je i osusz ja zebrałem 1,5 kg orzechów i zajęły one połowę słoja o pojemności 5 l – może jeszcze dorzucę z 1 kg – zobaczę jak mnie natchnie. Pokrój orzechy w ćwiartki lub ósemki (jak na zdjęciu wyżej) pokrojonymi orzechami wypełnij słój w 3/4 objętości (jeśli zbierzesz 1,5 kg orzechów – to zajmą one 1/2 słoja 5 litrowego). Do słoja dołóż przyprawy korzenne (możesz dowolnie sterować tym składnikami, jeśli któregoś nie lubisz – odpuść) – proporcja na 1,5 kg: 4 gwiazdki anyżu 2 laski cynamonu 10 goździków spirala skórki z pomarańczy i cytryny x 2 (sama sparzona skórka, bez białej części). Zasyp całość wsadu (pokrojone orzechy i przyprawy) 1 szklanką cukru (najlepszy jest brązowy – ze względu na smak) dokładnie wymieszaj zawartość – chodzi nam o to, żeby cukier oblepił orzechy i wyciągnął ich sok nie zakręcaj słoika odstaw całość na noc lub nawet na 3-4 h w ciemne miejsce (trzeba pilnować, żeby nastaw nie sfermentował) wymieszaj w trakcie pożądanym efektem jest zbieranie się soku z orzechów na dnie słoika. Orzechy zalej alkoholem – tak aby wszystkie przykryć: potrzebujesz mieszankę spirytusu i wody w proporcji 1:1 czyli np.: szklanka spirytusu i szklanka przegotowanej wody zalewa %%% musi w całości przykrywać orzechy szczelnie zakręć słój potrząśnij do momentu rozpuszczania się całego cukru raz na tydzień potrząśnij słojem. Zapomnij o nastawie na jakieś 3 miesiące, po tym czasie zlej nalewkę i odstaw na kolejne 3-6 miesięcy nalewka najlepsza jest po około 6-9 miesiącach od przygotowania A tutaj już widać, jak na dole zebrał się sok (po 6 h od zasypania cukrem). Zaraz po zrobieniu tego zdjęcia zalałem całość %% i dokładnie wymieszałem. Stosowanie nalewki No. 2 tylko dla dorosłych z racji obecności cukru – można ją pić bezpośrednio – jest łagodniejsza w smaku, ale ciągle to paliwo rakietowe można rozcieńczyć 1 łyżeczkę w 1/2 szklanki wody tradycyjnie w problemach żołądkowych stosuje się 3x 5ml (łyżeczka) jako aperitif – 1 łyżeczka rozpuszczona w 1/2 szklanki wody przed posiłkiem. A tak wygląda „nastaw” po mniej więcej 7 dniach od przygotowania – i ten czarny kolor jest OK. Przeciwwskazania do stosowania nalewki z orzecha Nalewka nie nadaje się dla osób, które: nie piją alkoholu ograniczają cukier mają wrzody i przewlekłe problemy z żołądkiem i jelitami cierpią na refluks nie nada się dla wrażliwców jak każdy produkt może uczulić jeśli masz wątpliwość – skonsultuj się z lekarzem i farmaceutą. Tego typu przetwory stosuje się doraźnie i krótkotrwale. Na zdrowie! *** Może szukasz więcej tradycyjnych i naturalnych sposobów i przepisów na zdrowie i odporność? Spodoba Ci się moja nowa książka „Zdrownik”. . Tutaj dowiesz się więcej. Kliknij w zdjęcie – i sprawdź spis treści i ceny mojej nowej książki z tradycyjnymi przepisami 🙂 *** Zrobiłeś? Pochwal się! Tradycyjnie, zachęcam Cię do pochwalenia się Twoją realizacją. Będzie mi miło, jeśli oznaczysz mnie w poście, Stories albo jeśli po prostu podeślesz mi zdjęcie z Twoimi staraniami. Oznacz mnie jako @pantabletka #orzechowka #pantabletka 🙂 Serdeczności! Pan Tabletka Marcin Może zainteresuje Cię też przepis na: domowy syrop z kwiatów lipy i bzu – Lipna hyćka? albo nalewka propolisowa? O autorzeMarcin Korczykmgr farm. Marcin Korczyk - farmaceuta praktyk, twórca internetowy, key opinion leader, autor książki "Odporność. Czy Twoje dziecko może nie chorować?" Absolwent Uniwersytetu Jagiellońskiego na wydziale farmaceutycznym. Po studiach pracował w aptece całodobowej w Nowym Sączu - i w trakcie pracy rozpoczął tworzenie bloga - zapisując odpowiedzi na najczęściej zadawane przez pacjentów pytania. Od czasu złożenia bloga w 2015 roku - do dziś - blog stał się jednym z najbardziej rozpoznawalnych i opiniotwórczych portali z wiedzą o racjonalnym stosowaniu leków i suplementacji. Podobne Te artykuły również mogą cię zainteresować Nalewka z propolisu – prosty przepis i super działanie. Artykuły 4 sierpnia 2022 Alergia sezonowa – sprawdź jak sobie z nią (naturalnie) poradzić! Podcast 70 Artykuły 3 sierpnia 2022 Fałszywy miód? Czy wiesz jak odróżnić podróbkę od prawdziwego miodu? Artykuły 4 sierpnia 2022 „Prasa do zbierania ziół, roślin i kwiatów” – na rodzinne wycieczki Artykuły 31 lipca 2022